Niepoprawny showman, którym „wiecznie zajmują się menadżer i sekretarz”. Fanki zbierają niedopałki jego cygar, a fusy po kawie, którą wypił, zbierają do szklanych fiolek. W największej trasie koncertowej po całej Europie, trwającej w sumie osiem lat, dał ponad tysiąc koncertów. Często wychodzi na scenę pijany, choć za każdym razem gra „olśniewająco”. Przyjmowany niczym król. Czy to któraś ze współczesnych gwiazd? Nie… To Franz Liszt, pianista i kompozytor epoki romantyzmu, w najlepszych latach swojej kariery.
W zestawieniu ze skomplikowanymi życiorysami wielu innych kompozytorów XIX wieku nie sposób jest pominąć życiorys Liszta przy słuchaniu jego dzieł. Posłużyć by on mógł jako materiał do kolejnego długiego, ale dobrego serialu. Za młodu odkryty przez świat jako cudowne dziecko. Postrzegany przez sobie współczesnych nie z powodu talentu kompozytorskiego, lecz kontrowersyjnego i skandalizującego… życia prywatnego. Jednocześnie wielki animator życia koncertowego, mieszkający na zmianę w Budapeszcie, Weimarze i Rzymie. Naprawdę żałujemy, że w niniejszym tekście ogranicza nas liczba znaków. Prosimy koniecznie sięgnąć do życiorysu Liszta.
A tymczasem jego „Symfonia faustowska”. Napisana w latach, kiedy Franz Liszt mieszkał w Wiemarze. Warto odnotować, że to właśnie on pierwszy stworzył poemat symfoniczny jako formę utworu muzycznego. Narodził się on zapewnie z odrzucenia przez kompozytora tradycyjnej formy allegra sonatowego i chęci „powrotu do jedności muzyki z poezją”. Ponieważ w tych latach żył on w nieślubnym związku z książną Karoliną von Sayn-Wittgenstein możemy postawić tezę, że Liszt postulaty ideowe wdzięcznie łączył z postawą życiową. Naprawdę polecamy jego życiorys.
„Symfonia faustowska” to tak naprawdę trzy poematy symfoniczne: „Faust”, „Małgorzata” i „Mefistoteles”. Uwagę zwraca zwłaszcza temat pierwszej części, złożony ze wszystkich dwunastu dźwięków skali, czym Liszt (stosując właściwie skalę dodekafoniczną) wyprzedził swoją epokę o kilkadziesiąt lat. Muzyczne portrety bohaterów dramatu Goethego obfitują w o wiele więcej niespodzianek. Jesteśmy pewni, że Liszt wielokrotnie powtarzał w życiu słowa, które dr Faust miał powiedzieć tylko raz: „Trwaj chwilo, jesteś piękna…”.
Wystawa dostępna w czasie wydarzenia:
Róże dla mamy | Dominik Tarabański „Chciałbym pokazać swojej mamie wszystkie stolice świata i jeszcze więcej. Zanim to zrobię, mam dla niej pocztówki i kwiaty. Róże dla matki”
SZCZEGÓŁY
Tebar I LISZT I Symfonia faustowska [ODWOŁANY]
13-03-2020 19:00
Sala symfonicznaFilharmonia im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie
ul. Małopolska 48
70-515 Szczecin